Dziś w Seulu ruszyła tegoroczna edycja Pucharu Świata we wspinaczce sportowej na czas. W kadrze Polski znalazło się czworo zawodników KU AZS ANS Tarnów. O czołowe lokaty w stolicy Korei Południowej powalczą: Aleksandra i Natalia Kałuckie, Anna Brożek oraz Marcin Dzieński.
Transmisję z finałów będzie można oglądać na KANALE You Tube Międzynarodowej Federacji Wspinaczki Sportowej (IFSC).
Kwalifikacje zakończyły się kilkadziesiąt minut temu. W finale zobaczymy wszystkie trzy nasze zawodniczki! Natalia zajęła w nim miejsce 2., Aleksandra – 3., a Anna – 14. Na pierwszym miejscu jest czwarta z Polek – Aleksandra Mirosław.
Na eliminacjach start zakończył niestety Marcin Dzieński, który z czasem 5,570 zajął 22. miejsce. Do zawodnika, który zajął ostatnie miejsce dające awans do finału stracił zaledwie 0,13s! To najlepiej pokazuje, jak trudna jest obecnie rywalizacja we wspinaczkowej czołówce. Kwalifikacje wśród panów wygrał Indonezyjczyk Leonardo Veddriq, który osiągnął kosmiczny wręcz czas 4,98.
Dzisiejsze kwalifikacje można obejrzeć TUTAJ.
Startowi w Azji podporządkowane były ostatnie miesiące treningów naszych wspinaczy. Wysoką formę zasygnalizowali choćby podczas Pucharu Europy w Tarnowie.
Wcześniej wzięli udział w tegorocznej edycji Akademickich Mistrzostw Polski w Bytomiu. Tam KU AZS ANS reprezentowali: Natalia Kałucka, Daria Tkachova, Oliwia Maciaszek, Mateusz Jasiak, Bartłomiej Podlewski, Janusz Zychal oraz Wojciech Nowak.
Podopieczni trenera Marcina Bibro pokazali się tam z dobrej strony pomimo tego, że w ekipie zabrakło Aleksandry Kałuckiej, czy Marcina Dzieńskiego.
„Srebro” w konkurencji „na czas” zdobyła Natalia Kałucka, „brąz” Daria Tkachova, dwa medalowe miejsca w typach szkół (uczelnie społeczno-przyrodnicze) dołożył Bartłomiej Podlewski, który wygrał „czasówkę” oraz zajął 3. miejsce w konkurencji „prowadzenie”. To pozwoliło zająć 2. miejsce w klasyfikacji drużynowej mężczyzn (uczelnie społeczno-przyrodnicze).
– Do finałów konkurencji „na czas” awansowała trójka naszych zawodników: Natalia, Daria i Bartek, który z niezłego 9. miejsca „wbiegł” do finałów, w których zajął ostatecznie 11. miejsce – relacjonuje Wojciech Nowak, który w Bytomiu wystąpił w podwójnej roli: prezesa KU AZS ANS i zawodnika. –Natalia i Daria miały lekkiego pecha, bo trafiły na siebie w półfinale. Ostatecznie Natalia zajęła drugie miejsce przegrywając „duży finał” a Daria trzecie wygrywając „mały finał”. Mistrzynią Polski została Agata Lesiewicz z Lublina – dodaje.
– Przed mistrzostwami zakładaliśmy, że do finałów czasówek awansują trz osoby i tak było. Z tych trzech szans ostatecznie mamy dwa medale więc nie narzekamy. Zawodnicy dali z siebie wszystko, nie tylko w czasówkach, ale i prowadzeniu oraz boulderingu i to przyniosło również sukcesy drużynowe. Po raz pierwszy w historii sekcji wracamy z medalem w typach uczelni. Mimo zmiany kategorii na mocniejszą, czyli „uczelnie społeczno-przyrodnicze” mężczyźni wywalczyli drugie miejsce w kategorii drużynowej – mówi trener Marcin Bibro.
– Nie ukrywam, że myślałam o złocie, ale również srebro cieszy. AMP-y to bardzo specyficzne i trudne zawody. Są wymagające fizycznie i psychicznie. Rywalizacja odbywa się na drogach klasycznych, więc bieganie na co dzień standardu nie pomaga. Trzeba utrzymać koncentrację do samego końca. Najlepszy czas dnia w rywalizacji na czas należy do mnie, ale w biegu finałowym brakło nieco dynamiki i rytmu. To od razu przełożyło się na wynik. Ale ostatecznie „srebro” również cieszy. Rok temu byłam trzecia, teraz druga. Jest postęp – podsumowuje Natalia Kałucka.
Jeśli zadziała „prawo serii” to za rok Natalia powinna sięgnąć po „złoto”. Chyba, że na jej drodze stanie… siostra Aleksandra. Na razie jednak trzymamy kciuki za obie siostry oraz pozostałych naszych reprezentantów, którzy walczą we wspomnianej na wstępie Korei.